Niewidome dzieci w Czadzie w trzydzieści osób uczą się, mieszkają i jedzą w jednym pomieszczeniu bez dostępu do toalety w starym zawalającym się budynku.
Do września 2020 roku dzieci spały na betonie i nie znali takich dobrodziejstw jak łóżko.
Niestety dziecko niewidome jest utrapieniem dla rodziny tzn. niepotrzebne, dlatego mieszka w bursie. Dzieci niewidome są odizolowane od rodziców.
CZAD - to jedno z najbiedniejszych państw świata, gdzie głównym problemem oprócz edukacji jest głód, pragnienie jest brak opieki zdrowotnej. Podczas mojego pobytu na misji w Czadzie, doświadczyłem jak WIELKIE są potrzeby tego kraju.
Dzieci w Czadzie często uczą się w prymitywnych warunkach, a wiele szkół to szałasy w opłakanym stanie lub zawalające się stare budynki bez dostępu do toalety.
Mieszkają w skrajnych warunkach bez środków sanitarnych i każda taka pomoc może uratować wiele istnień ludzkich.
Zapraszam Was do wsparcia mojej akcji, której celem jest zebranie środków na wybudowanie nowego budynku szkoły w Mundu, gdzie podejmą edukacje niewidome dzieci i będą mogłykorzystać z najpilniejszych sanitariatów potrzebnych do życia .
Wiele dzieci kończąc szkole podstawową w Czadzie nie potrafi czytać, ani pisać .
Szkoły w Czadzie są często szałasami w opłakanym stanie lub zawalającym się starymi budynkami bez dostępu do toalety. Konsekwencją braku higieny, głodu i pragnienia dzieci często mają opuchnięte i zarobaczone brzuszki Żywią się jedynie bulami ryżowymi, które maczają w sosie z liści i tak na okrągło przez cały rok.
Pragnę, aby nowy budynek katolickiej prywatnej szkoły dał szanse wielu dzieciom na edukację. Nowa szkoła to będzie prosty, ale murowany budynek w którym znajdą się ławki szkolne tablica i systematycznie pracujący nauczyciel.
Nowa szkoła będzie również jedyną szkoła dla niewidomych dzieci w Czadzie z której też skorzystają okoliczne dzieci pełnosprawne gdzie do tej pory uczą się w szałasach gdzie sa ogromne temperatury, gdzie są ogromne temperatury bez warunków edukacyjnych.
Najmłodsze pociechy siedzą na betonowych kłodach, trzymając na kolankach coś na kształt zeszytu, czyli kawałek blachy, na której piszą kredą,bo długopis w szałasie się nie sprawdzi. Niektóre dzieci przychodzą do szkoły niedożywione, pokonując nawet pięć kilometrów w skwarze słońca. Dlatego trzy razy w tygodniu dostają gorące posiłki, taki ryżowy grysik. Każde dziecko powinno się uczyć. Dlatego każde wsparcie finansowe przyczyni się godnego edukowania ubogich niewidomych dzieci w Czadzie.
Chcemy zbudować i wyposażyć szkołę w Mundu wraz z dostępem do najpilniejszych sanitariatów. Dzięki nowej szkole wszystkie dzieci z tej placówki dla niepełnosprawnych - niewidome dzieci będą się mogły uczyć się w prostym obiekcie zapewniającym podstawowe warunki do nauki. Bardzo pragnę dać małym Czadyjczykom szansę na godne życie w dorosłości.
Wierzę gorąco, że Bóg będzie mi w tym dziele błogosławił, tak jak w budowie studni czy wyposażeniu przychodni w Kolon i Baikoro, gdzie swoim działaniem i wsparciem darczyńców mogłem wspólnie przyczynić się do uratowania wielu istnień ludzkich. Aby sfinalizować projekt, należy zamienić starą ,,Bursę" w nowy murowany budynek w możliwie najprostszy sposób (wylewka, ławki, tablica, dach nad głową).
Szacunkowy koszt zebrania funduszy na ten cel wynosi ok. 40 900 Euro, czyli 190 000 zł.
Miejscowość Mundu to to teren w środku Afryki. Do tego okręgu przynależy kilka wiosek. Warunki pracy są dość trudne: gorący klimat 45 stopni, drogi piaszczyste w porze suchej i dużo błota w porze deszczowej. Uczniowie w Mundu pamiętają o modlitwie za ofiarodawców, szczególnie w 1-sze soboty miesiąca. Jest to taka forma wdzięczności z ich strony za wszelką pomoc i nadzieję na lepszą przyszłość.
Poniżej poglądowe zdjęcie przyszłej szkoły dla niewidomych dzieci w Mundu.
W Lutym 2022 wybieram się z kolejną misją do Czadu podczas której bedę uczestniczył w poswięceniu placu budowy i rozpoczęciu kopania fundamentów szkoły.
Daniel Cieszyński / Wolontariusz Misji Zagranicznych Księży Sercanów
Zaangażowałem się w bezinteresowna pomoc z miłości do drugiego człowieka po tym jak pojechałem na Światowe Dni Młodzieży w 2016 roku do Krakowa. Słuchając słów Ojca Świętego Franciszka,które wywołały we mnie siłę do pomocy bliźniemu i wstanie z tzw. kanapy, która paraliżuje, a wręcz przeciwnie pozostawić po sobie ślad, idąc śladami Jezusa Miłosiernego, który uczy nas spotykania Go w głodnym, spragnionym, nagim czy chorym człowieku.
W 2017 roku zainspirowało mnie działanie księdza Piotra Chmieleckiego Sercanina, twórcy portalu ,,ZbieramTo.pl ", którego dzieło to w ciągu pierwszych pięciu lat m.in. zbudowało 20 domów dla ludzi potrzęsieniu ziemi na Filipinach i wiele studni w Czadzie .
W poprzednich zbiórkach poprzez portal Katolikwspiera.pl aktualnie Udasie.pl zbierałem środki na kolejną piątą studnię z wodą niezbędną do życia która została wybudowana w 2020 r.
Każda kropla wody jest tam na wagę złota i z powodu braku tej wody również umierają ludzie. Dzięki takim działaniom dzisiaj może korzystać z czystej wody 1500 spragnionych osób.
Również w tym samym roku utworzyłem zbiórkę na wyposażenie dwóch przychodni w Colon i Baikoro gdzie zostały zakupione w czerwcu 2021 roku dwa aparaty USG z osprzętem ,łóżko porodowe i 3 łóżka szpitalne, oraz agregat prądotwórczy i sterylizator medyczny. Dzięki takiemu doposażeniu placówki udało się pomóc kilku wioskom, które mogą korzystać z tych placówek, a przede wszystkim postawić chorym odpowiednią diagnozę w celu ratowania życia.
2. Siostra Ewa Milanowska ze zgromadzenia sióstr Franciszkanek od cierpiących.
Od 8 lat na misjach w Czadzie. Siostra Ewa również włączyła się w to dzieło biorąc odpowiedzialność za budowę w/w szkoły dla niewidowmych dzieci w Mundu.
Od 2015 roku pod opieką około 60 dzieci w adopcji serca.
Od 2019 roku na prośbę ludności wzięła również pod opiekę przychodnię w Baikoro.
Miejscowość Mundu jest oddalona od Baikoro o 25 km.
Siostry Ewy cel, to niesienie pomocy z miłości dla drugiego najbardziej potrzebującego człowieka
Szacunkowy koszt zebrania wszystkich funduszy na ten cel wynosi ok. 40 900 Euro, czyli 190 000 zł.
Całą budowę podzielę na dwa etapy ,czyli budowę dwóch budynków które będą połączone w całość:
I etap :
Budowa 4 pomieszczeń 20m2 do spania / pokoi dla dzieci niewidomych
Szacunkowy koszt budowy I etapu na ten cel wynosi ok. 21 500 Euro, czyli 100 000 zł.
Jest to priorytet, ponieważ dzieci są poniewierane w starym zawalającym się magazynie w jednym pomieszczeniu w 30 osób,a moim pragnieniem jest niewidomym przynieść ulgę w cierpieniu.
II etap :
Po uzbieraniu kwoty I etapu kolejno rozpocznie się budowa klasy do nauki z korytrzem i małego zaplecza dla dyrektora szkoły.
Szacunkowy koszt budowy II etapu na ten cel wynosi ok. 19 400 Euro, czyli 90 000 zł.
Kosztów zakupu ziemi nie będzie, ponieważ jest to własność zgromadzenia Kapucynów w Mundu / Czad.
Poniżej wizualizacja planu budowy:
W Lutym 2022 wybieram się z kolejną misją do Czadu podczas której bedę uczestniczył w poświęceniu placu budowy i rozpoczęciu kopania fundamentów.
Błogosławiona Matka Elżbieta Róża Czacka Patronka niewidomych.
„Niewidoma matka niewidomych” 12 września 2021 roku Matka Róża Czacka została beatyfikowana.
Tak jak nowa bł. Matka Róża Czacka opiekowała się niewidomymi, tak i ja idąc jej śladami chciałbym zbudować szkołę dla niewidomych dzieci w Czadzie. Dlatego za jej wstawiennictwem chciałbym Państwa zaprosić do współtworzenia tej szkoły dla niewidomych dzieci .
Róża Czacka urodziła się 22 października 1876 roku w pałacu Branickich w Białej Cerkwi na Kresach. Odważna i wytrwała, wybitna organizatorka, człowiek o wielkim sercu. Od młodych lat niewidoma, cała swoje życie poświęciła innym.
Od 1898 roku Róża była zupełnie niewidoma.
Matka Róża musiała pogodzić się ze swoim kalectwem. Przełomową chwilą miała być dla niej rozmowa z lekarzem, Bolesławem Gepnerem, który – choć pozbawił Różę wszelkich złudzeń, co do możliwości wyleczenia, to jednocześnie wlał w jej serce otuchę. Poradził, aby niewidoma młoda dziewczyna zajęła się innymi osobami cierpiącymi na tę samą przypadłość, gdyż nikt jak dotąd się nimi w Polsce nie zajmował. Matka Róża Czacka wzięła do serca słowa lekarza, choć na początku sama musiała przystosować się do nowej sytuacji i nauczyć się żyć ze swoją niepełnosprawnością. Opanowała alfabet Braille’a, a także zainteresowała się dotychczasowymi osiągnięciami z zakresu tyflologii (nauka zajmująca się utratą wzroku).
19 listopada 1908 roku, z inicjatywy Róży Czackiej, powstało Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi. Dwa lata później założyła ona schronisko dla niewidomych w Warszawie, które finansowała z własnych funduszy.Od 1911 roku zaczęły powstawać kolejne instytucje, gdzie niewidomi mogli otrzymać opiekę. Były to m.in. ochronka dla najmniejszych dzieci, szkoła powszechna, biblioteka brajlowska oraz warsztaty, w trakcie których niewidomi uczyli się praktycznych umiejętności. Towarzystwo rozrastało się i z czasem przeniesiono je do nowej, większej siedziby przy ulicy Złotej w Warszawie.
,,Niewidoma matka niewidomych" służyła swoim powołaniem, pracą, modlitwą, cierpieniem Dziełu Lasek. Założyła Zgromadzenie Sióstr Służebnic Krzyża. Dzięki świadomej duchowej więzi z krzyżem Chrystusa stała się wzorem duszpasterstwa charytatywnego.
Nowy budynek katolickiej prywatnej szkoły da szansę wielu dzieciom na edukację i szansę na godne życie w dorosłości.
Nowa szkoła w Mundu będzie jedyną katolicką szkołą dla niewidomych dzieci w Czadzie.
Ze szkoły skorzystają również okoliczne dzieci pełnosprawne, gdzie do tej pory uczą się w szałasach bez warunków do edukacji.
Jestem przekonany Bracie/Siostro, że czytając ten opis nie staniesz obojętnie wobec biedy wielu niewinnych dzieci.
Wierzę głęboko że dzięki otwartym sercom Polaków już niebawem nowa szkoła w Czadzie otworzy przyszłość tego jednego z najbiedniejszych krajów świata.